Rok i prawie 4 miesiące… tyle trwa już moja przerwa od korporacji. Trochę długo, prawda? W związku z tym zarządziłam koniec lenistwa i przystąpienie do pracy 🙂 Chociaż tak naprawdę to wcale się nie leniłam. Często zdarzało mi się wstać przed 6-stą i rysować, zanim cały dom się obudzi. Mimo wszystko jednak, tak oficjalnie to pracą tego się nie da nazwać, chociaż niektórzy uprzejmie to tak nazywali (dzięki!), ale inni pewnie myśleli, ze taka tam ze mnie kura domowa tyle ze z hobby 😉
Z końcem września założyłam bloga Mugaska z zamiarem, że będzie to mój pamiętnik z przygody rysunkowej, ale też portfolio. Dodatkowo uruchomiłam instagram i twittera. Na fejsie założyłam sobie stronę, co się chyba nazywa fanpage. W rezultacie ja, która do kwietnia tego roku miała 3 znajomych na facebooku i zero pojęcia na temat mediów społecznościowych, zaczęłam się regularnie na tym polu udzielać 🙂 Co prawda na początku mocno mnie to uzależniło od telefonu, ale teraz jest już lepiej 😉
Kolejnym krokiem było poszukanie portali, na których znajdę pracę jako ilustrator. Zaczęłam od Oferii, a potem dołączyłam też na Upwork. I tak krok po kroku pojawiłam się na rynku pracy dla ilustratorów z nadzieją, że znajdzie się tam jakaś robotka szyta na moją miarę 😉
Zaczęłam od bezpłatnych wersji podstawowych na obu portalach. W ramach tych wersji, na Oferii można wysłać 10 ofert, a na Upwork 30. Oferia obejmuje oferty krajowe, a Upwork jest portalem międzynarodowym. Co jest dodatkowo fajnego w Upwork to możliwość przesłania przykładów prac za pomocą portalu. Oferujący często proszą o narysowanie konkretnej rzeczy, co ułatwia im wybór, a dla mnie jest to dodatkowe ćwiczenie jak rysować różnorodne tematy pod presją czasu.
Przez ostatnie dwa tygodnie rysowałam więc pozycje jogi, komiksowe postaci na podstawie zdjęcia, oraz szczęśliwego liska. Mogę Wam pokazać to co się na pewno nie załapało.
Poniżej praca, którą wysłałam na ofertę ilustracji do bloga o 3 braciach.
Ilustracja się spodobała, ale oferująca poprosiła mnie o bardziej komiksowy styl plus wysłała mi jedną ze swoich historyjek do zilustrowania. Podobno byłam blisko, ale ktoś lepiej uchwycił podobieństwo dzieciaków… To nic, zawsze to jakieś doświadczenie 🙂
A to przykład, który wysłałam na ofertę na temat stworzenia instrukcji dla joginów. Oferująca chciała obrazki w prostej jednolitej kresce. Także jak widzicie tematy na Upwork są bardzo różnorodne. I to mi się podoba! 🙂
PS: a to co moje dzieciaki zrobiły z ludka, podczas gdy mnie zapędzili do pieczenia ciasteczek na Christmas Party w przedszkolu i szkole… Stwierdzili, że Mugasek powinien być bardziej świąteczny. Jest więc czapka w wykonaniu Maćka i choinka by Robert 🙂